Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej z wotami Bractw Kurkowych

 

INICJATYWA Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej  z wotami  Bractw Kurkowych

Czarna Madonna jak mówi legenda, została namalowana przez Świętego Łukasza Ewangelistę, na fragmentach stołu, przy którym posiłki spożywała Święta Rodzina. Cuda dokonane przez Matkę Boską Częstochowską są niezliczone. Najsłynniejszym dowodem niezwykłej, cudownej mocy Matki Boskiej Częstochowskiej było odparcie oblężenia klasztoru przez Szwedów w czasie „Potopu” w 1655 roku. To właśnie Matce Boskiej Częstochowskiej przypisywano zwycięstwo i cudowną obronę. Cudowny wizerunek Matki Boskiej, lekcja wiary, świadectwo żywego kultu oraz prezent doskonały.

"Ciebie za patronkę moją i za Królowę państw moich dzisiaj obieram"
król Jan Kazimierz, 1.04.1656 r., katedra lwowska

Do obrazu pielgrzymowali prawie wszyscy polscy królowie, wielu też wielokrotnie, m.in. Jan III Sobieski (przed wyprawą wiedeńską i po Odsieczy Wiednia w 1683 roku). Na przestrzeni stuleci odnotowane były również liczne uzdrowienia doświadczane przez osoby, które pielgrzymowały do Jej oblicza.

Najbardziej czczony i rozpoznawalny symbol chrześcijaństwa w Polsce!


Cudowny obraz Czarnej Madonny z Częstochowy jest jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych na świecie oprócz Fatimy i Lourdes.
W dziejach Polski - jego historia rozpoczyna się w XIV wieku, kiedy to słynny obraz Marii Panny o wymiarach 122,2 × 82,2 cm, namalowany około 67 roku przez Łukasza z Nazaretu, po wielu stacjach dotarł w końcu do klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze.


Historia obrazu zaczęła sie od tego, że w 1382 r. książę Władysław zapragnął przewieźć ikonę Matki Bożej Bełzkiej do Opola, lecz po drodze wóz z obrazem miał zatrzymać się w Częstochowie, a konie nie chciały ruszyć z miejsca. Uznając to za znak Boży, książę pozostawił ikonę w miejscowym klasztorze. Takie są początki obrazu na Jasnej Górze, gdzie obraz przyciągał rzesze pielgrzymów.

 Jednakże w 1430 r. sanktuarium zostało napadnięte przez grupę zawodowych przestępców dowodzonych przez szlachciców: Jakuba Nadolnego z Rogowa herbu Działosza, Jana Kuropatwę z Łaczuchowa herbu Szreniawa i kniazia wołyńskiego Fedora Ostrogskiego.

Złodzieje, którzy skradli wszelkie dobra pozostawione przez pielgrzymów. Ponadto bandyci uszkodzili obraz Czarnej Madonny, zadając kilka cięć szablą na jej policzku! Są one widoczne na prawym policzku Madonny aż do dziś.

Tak o tym wydarzeniu pisał Jan Długosz:
"Pod ten czas niektórzy z szlachty polskiej wyniszczeni marnotrawstwem i obciążeni długami, mniemając, że klasztor częstochowski na Jasnej Górze, zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika, posiadał wielkie skarby i pieniądze, z tej przyczyny, że do niego z całej Polski i krain sąsiednich (...) zbiegał się lud pobożny (...) zebrawszy (...) kupę łotrzyków (...) napadli na rzeczony klasztor paulinów. A nie znalazłszy w nim spodziewanych skarbów, zawiedzeni w nadziei, ściągnęli ręce świętokradzkie do naczyń i sprzętów kościelnych, jako to kielichów, krzyżów i ozdób miejscowych.


Sam nawet obraz Najchwalebniejszej Pani naszej odarli z złota i klejnotów, którymi go ludzie pobożni przyozdobili. Niezaspokojeni łupem, oblicze obrazu mieczem na wylot przebili, a deskę, do której wizerunek przylegał, połamali, tak iż zdawało się, że to nie Polacy, ale Czesi kacerze dopuścili się czynów tak srogich i bezbożnych. Po dopełnieniu takowego gwałtu, raczej skalani zbrodnią niż zbogaceni, z niewielką zdobyczą pouciekali.


Długi czas mniemano, że ów gwałt popełnili czescy kacerze, mieszkający w przyległych Polsce miastach i zamkach szląskich. I już Władysław król i panowie polscy poczęli byli myśleć o wydaniu wojny Czechom, ale gdy się sprawa wydała i rzeczy wyjaśniły, karano srodze owych z szlachty polskiej złoczyńców, a wielu wtrącono do więzienia."


Obraz został poddany naprawie, jednak śladów uszkodzeń wizerunku Czarnej Madonny nie usunięto, celowo zachowując je jako przypomnienie tego wydarzenia.


W połowie XVII wieku szwedzki król Karol X Gustaw, zająwszy Warszawę i Kraków, po 40 dniach walki poniósł klęskę pod częstochowskim klasztorem Paulinów na Jasnej Górze. To wydarzenie dodało otuchy Polakom, a król Jan Kazimierz, powróciwszy do Lwowa, ogłosił manifest, po którym polecał swoje państwo protekcji Bożej Matki, nazywając Częstochowski jej obraz "Polską Królową".

 

BRACTWO KURKOWE TO SŁUŻBA OJCZYŹNIE I KOŚCIOŁOWI

U źródeł powstania obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej Bractw Kurkowych było podziękowanie Pani Jasnogórskiej za wstawiennictwo u naszego Pana, ale także prośby i pragnienia, przede wszystkim jednak wdzięczność za opiekę.

Głównym celem Bractw Kurkowych była obrona przede wszystkim własnych małych Ojczyzn. Dzisiaj ich charakter troszeczkę się zmienił, ale ciągle staramy się posługiwać właściwie bronią, bo nigdy nie wiadomo, jak i kiedy wróg może nadejść. Celem jest również szkolenie młodzieży. Przynależenie do Bractwa to jest służba, a więc służba miastu, służba Bractwu, służba państwu, jak również służba Kościołowi.

 

„JEŚLI CHCESZ TRAFIĆ DO CELU MIERZ ZAWSZE WYŻEJ”
DEWIZA HERBOWA BRACI KURKOWYCH

Bractwa Kurkowe są jednymi z najstarszych stowarzyszeń obronnych w Europie i w Polsce. Jak wspominają historycy i dziejopisarze działalność bractw kurkowych to ponad 750 lat wiernej służby Bogu i Ojczyźnie. Spełniały one przez wieki rolę obrony cywilnej i terytorialnej, a następnie, pielęgnując dawne obyczaje i tradycje militarne, stały się areną walki  o polskość i niepodległość, o zachowanie tożsamości i kultury narodowej, szczególnie w okresie zaborów. Postawa braci kurkowych, ich poświęcenie i udział w walce o niepodległość, także w okresie II wojny światowej to piękna karta historii Polski.

Dzisiaj w Europie bractwa kurkowe, w ramach Europejskiej Wspólnoty Strzelców Historycznych skupiające przeszło 5 milionów strzelców, dają autentyczną możliwość zachowania tożsamości narodowej wszystkim tym, którzy chcą kultywować i rozwijać swe tradycje. Najlepszym tego przykładem jest właśnie bogactwo tradycji i uniformów różnorodnych bractw kurkowych, które zjednoczone w Europejskiej Wspólnocie Strzelców Historycznych tworzą jedność, nie tracąc swoich narodowych tradycji.

Bractwa Kurkowe w Polsce i w Europie dowodzą, że w całej Europie są istotne i znaczące środowiska społeczne i instytucje, które zachowują własne tradycje narodowe  i chrześcijańskie. Bractwa Kurkowe w całej Europie pielęgnują dawne tradycje obrony własnej Ojczyzny i Miasta Rodzinnego oraz podnoszą świadomość naszej historycznej przynależności do kręgu kultury europejskiej.

Aktualna rola Bractw to, nie tylko historyczny dorobek, ale także kształtowanie tożsamości narodowej i krzewienie najpiękniejszych tradycji wśród obywateli. Dokonuje się to m.in. poprzez barwne parady i przemarsze Braci Kurkowych w  historycznych strojach, przez instalacje nowych Braci i inwestytury rycerskie dla najbardziej zasłużonych spośród Braci Kurkowych, ponadto przez tradycyjne strzelania o tytuł Króla Kurkowego i inne starodawne obyczaje.

Bractwa Kurkowe są jednym z najstarszych stowarzyszeń w naszym kraju. Istnieją w Polsce  ponad 750 lat. Najstarsze powstały w Krakowie, Poznaniu, na Śląsku i w Wielkopolsce. W Europie Zachodniej mają jeszcze starszą tradycję i działają nieprzerwanie od wczesnego średniowiecza. Były i są nierozerwalnie związane z dziejami miast, choć w późniejszym okresie stały się także miejscem kultywowania tradycji szlacheckich i ziemiańskich. Początkowo na barkach bractw kurkowych spoczywał obowiązek obrony swego miasta, oraz (w czasie pokoju) pełnienia służby wartowniczej na ulicach i bramach miejskich. Taką rolę spełniały m.in. Oddziały Brackie Jana Kilińskiego (brata kurkowego i króla kurkowego) w trakcie Insurekcji Kościuszkowskiej w Warszawie. Już wcześniej znanym bratem kurkowym był m.in. Jan Baryczka, jeden z fundatorów zachowanego do dziś w Muzeum Historycznym Miasta Warszawy Kura Warszawskiego Bractwa Kurkowego oraz przed II Wojną książę Zdzisław Lubomirski – członek Rady Regencyjnej.

Członkowie bractw kurkowych mieli obowiązek ćwiczenia się w sztuce wojennej, szczególnie  w strzelectwie. Służyły temu organizowane raz do roku zawody o tytuł Króla Kurkowego. Ściśle przestrzegany, określony statutami i dawnymi zwyczajami ceremoniał czyni z tych zawodów niezwykle barwne i atrakcyjne widowisko. Tytuł Króla Kurkowego wiązał się z wieloma przywilejami (m.in. zwolnieniem z płacenia podatków). Do bractw początkowo mogli należeć wyłącznie pełnoprawni obywatele miast, zrzeszeni głównie w cechach rzemieślniczych i kupieckich. Z czasem bractwa utraciły znaczenie militarne, a nabrały znaczenia społecznego.  Konstytucja 3. Maja z 1791 roku otworzyła stan szlachecki na mieszczaństwo. Mieszczanie zyskali prawo nabywania majątków ziemskich, którego wcześniej nie mieli. Szlachta natomiast zyskała prawo nabywania nieruchomości na terenie miast, czego wcześniej pod groźbą utraty szlachectwa nie mogła czynić. Wtedy też szlachta zaczęła zapisywać się do ksiąg miejskich (pierwszym, który zapisał się do ksiąg miejskich był Marszałek Sejmu Czteroletniego Stanisław Małachowski). W ten sposób do Bractw zaczęli należeć także przedstawiciele szlachty, magnaterii i arystokracji, bowiem przynależność do Bractw była w miastach obligatoryjna i wiązała się z obowiązkiem przygotowania obrony terytorialnej. Szlacheckie kontusze stały się powszechnym strojem brackim w XIX wieku z tego względu, że mieszczanie krakowscy od Leszka Białego otrzymali in gremio przynależność do stanu rycerskiego a później szlacheckiego i dlatego jako pierwsi bracia kurkowi mieli prawo noszenia stroju narodowego – kontusza. Przywilej ten później uzyskali także inni.

Jeszcze raz należy podkreślić, że po utracie znaczenia militarnego murów miejskich i bractw kurkowych, jako siły zbrojnej broniącej miast, Bractwa Kurkowe – pielęgnując dawne polskie obyczaje, stały się stowarzyszeniami zabiegającymi o polskość i niepodległość, o zachowanie tożsamości i kultury narodowej oraz poszanowanie religii. Szczególnie w okresie zaborów. Bractwa Kurkowe dawniej broniły małej ojczyzny wewnątrz murów, współcześnie bronią religii chrześcijańskiej i wartości patriotycznych przed tymi, którzy je lekceważą, eliminują lub poniewierają.

Dla lepszego funkcjonowania bractw kurkowych w Polsce i ich rozwoju konieczna jest instytucja, która jednoczy braci kurkowych z różnych regionów, zainteresowanych współdziałaniem w wymiarze krajowym i zagranicznym. Dlatego powstało Zjednoczenie Organizacji Historycznych i Strzeleckich „Bractwo Kurkowe Rzeczypospolitej”. Ponieważ bracia kurkowi są pasjonatami historii swe szeregi, w ramach Zjednoczenia, otwierają także na wszystkie inne stowarzyszenia historyczne, mundurowe, obronne, wojskowe, militarne, myśliwskie, łowieckie i rekonstrukcyjne, które wraz z braćmi kurkowymi gotowe są służyć Bogu    i Polsce oraz pielęgnować  i umacniać chrześcijańskie fundamenty Europy w ramach Zjednoczenia Organizacji Historycznych i Strzeleckich „Bractwo Kurkowego Rzeczypospolitej”.

 

OBRAZ MATKI BOŻEJ JASNOGÓRSKIEJ BRACTW KURKOWYCH

Sukienkę obrazu okrywać będą wota wdzięczności – odznaki Bractw Kurkowych z całej Polski. 

W  zamyśle inicjatywy wspomniane odznaki mają być przekazywane przez ofiarodawców jako wota, czyli dowód serdecznej wdzięczności za otrzymane od Boga łaski przez wstawiennictwo Matki Bożej, świadectwa wdzięczności składane przez braci kurkowych, ale również wielu życzliwych ludzi, którym Bractwo Kurkowe jest sercu bliskie.

   

Inicjatorem i promotorem powstania sukienki z wotami wdzięczności – odznakami Bractw Kurkowych z całej Polski do kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej jest brat kurkowy grodu Zabrzańskiego kmdr por. dr Mirosław Franciszek Chmieliński z Akademii Marynarki Wojennej z Gdyni, a współinicjatorami działań wspierających brat kurkowy grodu Zabrzańskiego Adam Majchrzak i z Jasnej Góry z Częstochowy, paulini brat Józef Tryniecki i brat Daniel Opoka.

Przy okazji powstania inicjatywy powstania obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej Bractw Kurkowych pragniemy podziękować Bractwom Kurkowym z całej Polski, z różnych miejsc, którzy służą Bogu i Ojczyźnie, którzy doskonalą swoje umiejętności strzelania, służby Bogu i Ojczyźnie, którzy są również na tych najważniejszych uroczystościach religijnych blisko ołtarza, w procesjach Bożego Ciała, w odpustach, w czuwaniach przy Grobie Pańskim. To są te małe cegiełki, które mówią o wielkiej miłości do Boga, do Kościoła i do Jego Świętej Ewangelii. Wszystkie dobre czyny Bractw Kurkowych idą przed tron Boga Najwyższego. Bóg wynagradza każdą iskrę wiary, każdy powiew serca wypełnionego miłością Boga i bliźniego.

Bractwa Kurkowe angażują się w rzeczy charytatywne, i to jest też symbol otwarcia się na drugiego człowieka. Tak jak kiedyś Nasi przodkowie, Bracia Kurkowi, stawali w obronie miast, tak My w dzisiejszym świecie otwieramy serca ludzkie na Chrystusa, angażujemy się w sprawy społeczne, pracujemy dla drugiego człowieka, będąc blisko niego. 

Liczymy na pozytywną reakcję na naszą inicjatywę oraz jej wsparcie poprzez ofiarowane wota bractw kurkowych – odznaki, ordery.

 

W tej sprawie należy się kontaktować z Adamem Majchrzakiem  kociolekzabrze@interia.pl  tel. 695 684 248

PAŹDZIERNIK   MIESIĄCEM POŚWIĘCONYM NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNIE

Dlaczego październik jest miesiącem? Oczywiście kluczem jest tu różaniec i to właśnie on jest główną przyczyną, dla której październik jest nazywany miesiącem maryjnym.

Dlaczego październik?
Październik, w którym przyroda kładzie się powoli do zimowego snu tracąc liście drzew, przywołuje jesień ludzkiego życia i wspomnienie eschatologicznej przyszłości w Królestwie niebieskim, w którym króluje Jej Syn i Ona Sama orędując za nami. Takich porównań nigdy dosyć. Dochodzi do tego antyczna przeszłość tych miesięcy związana z pogańskimi kultami żeńskimi, które w swoim czasie zostały schrystianizowane i objęte patronatem maryjnym. Październik nabrał szczególnego znaczenia maryjnego w XVI w. po słynnej bitwie i zwycięstwie wojsk chrześcijańskich nad flotą turecką, pod Lepanto, dokładnie 7 października 1571 roku. Wtedy to papież Pius V, przypisując nieoczekiwane zwycięstwo floty chrześcijańskiej interwencji Matki Bożej wzywanej na różańcu, ogłosił święto Matki Bożej Różańcowej. Oficjalnie dopiero papież Leon XIII w 1885 roku, z racji różańca, ogłosił październik miesiącem maryjnym. Do ożywienia nabożeństw różańcowych w październiku przyczyniły się na początku zeszłego stulecia objawienia w Fatimie, 13 października 1917 roku trojgu portugalskim pastuszkom, w których Matka Boża z różańcem w ręku przedstawiła się, jako Pani Różańca Świętego i zaprosiła świat do przygotowania wielkiego zwycięstwa nad szatanem za pomocą różańca. Tak powstały nabożeństwa gromadzące tłumy wiernych na wspólnej modlitwie różańcowej, a sam październik wpisał się na stałe w Kościele katolickim, jako maryjny miesiąc różańcowy.

Pod sztandarem różańca
Różaniec to forma kontemplacyjnej modlitwy chrześcijańskiej wprowadzającej człowieka w głębię zażyłości z Bogiem w Chrystusie przez Maryję. Czyni się to poprzez rozważanie pięciu szczególnych momentów z życia Jezusa i Maryi, w tzw. tajemnicach radosnych, bolesnych i chwalebnych odmawiając tzw. dziesiątki, czyli 10 razy Zdrowaś Maryjo poprzedzone Ojcze nasz i zakończone Chwała Ojcu. Jan Paweł II dodał w 2002 roku czwartą grupę pięciu tajemnic światła. Forma modlitwy różańcowej została wypracowana przez wieki szczególnie w środowisku dominikańskim XII-XV w. mając swe wcześniejsze korzenie w pustelniczej i mniszej modlitwie Jezusowej oraz w Psalmach. Dostosowana do nowych wymogów przyjęła dzisiejszą postać, będąc następnie zatwierdzona przez Stolicę Apostolską, najpierw dla diecezji księstw włoskich, po wspomnianym zwycięstwie pod Lepanto (1571), a potem dla całego Kościoła po kolejnym zwycięstwie odniesionym nad Turkami pod Belgradem w 1716 roku. Od tego czasu różaniec stał się swoistym orężem w walce duchowej przeciw mocom zła na świecie. Potwierdził to papież Leon XIII polecając w 1885 roku odmawiać różaniec w intencji pokoju na świecie i zwycięstwa Boga i religii podczas specjalnych nabożeństw różańcowych. I tak do dziś w naszych kościołach odprawia się październiku nabożeństwa różańcowe. Przyjęło się ono jeszcze bardziej kształtując swoją strukturę po słynnych objawieniach maryjnych w Fatimie.

Do obrazu pielgrzymowali prawie wszyscy polscy królowie, wielu też wielokrotnie, m.in. Jan III Sobieski (przed wyprawą wiedeńską i po Odsieczy Wiednia w 1683 roku). Na przestrzeni stuleci odnotowane były również liczne uzdrowienia doświadczane przez osoby, które pielgrzymowały do Jej oblicza.

 

 

 

 

Script logo